Forum Sokal  - historia i dzień dzisiejszy miasta i rejonu Strona Główna Sokal - historia i dzień dzisiejszy miasta i rejonu
Odwiedź Sokalszczyznę - rejon w województwie lwowskim
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cudowny obraz - www.jasnagora.pl

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sokal - historia i dzień dzisiejszy miasta i rejonu Strona Główna -> Jasna Góra w Częstochowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jagram
Administrator



Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 6:47, 25 Maj 2007    Temat postu: Cudowny obraz - www.jasnagora.pl

Legenda powstania

Najstarsze ujęcie dziejów obrazu stanowi Translacio tabule Beate Marie Virgnis quam Sanctus Lucas depinxit propriis manibus. Jest to rękopis papierowy zachowany w odpisie z pierwszej polowy XV w. z dopisaną na końcu datą rubrykatora: 1474 . Ten typowo średniowieczny utwór traktuje obraz jako relikwię po Matce Bożej, o czym świadczy sam tytuł: Translacio – Przeniesienie. W formie pokrewny jest opis przeniesienia relikwii św. Pawła I Pustelnika w 1381 roku z Wenecji na Węgry, którego autorem jest jakiś współczesny wypadkom Węgier. Kreśli on dzieje tych relikwii bardzo uroczystym stylem, wręcz pełnym namaszczenia przesuwając przed oczyma czytelnika cztery ich przeniesienia: z Egiptu do Konstantynopola, z Konstantynopola do Wenecji, z Wenecji do miasta Budy na Węgrzech, stamtąd do pobliskiego klasztoru św. Wawrzyńca.

Zupełnie podobnie informuje o losach obrazu autor Translacio tabule. Rozwlekłym stylem, językiem dość trudnym do zrozumienia opowiada o przeniesieniu obrazu z Jerozolimy do Konstantynopola, z Konstantynopola na Ruś, tam ukryto go w zamku belskim, z którego w końcu przewieziono na Jasną Górę. Całość relacji można streścić w kilku zdaniach:

[…Św. Łukasz ewangelista namalował własnoręcznie obraz Najświętszej Maryi Panny na deskach stołu, przy którym modliła się i zasiadała do posiłku. Uczynił to na prośbę niektórych wiernych tudzież na pamiątkę piękności Bogurodzicy. Obraz przedstawiał Ją trzymającą Dziecię Jezus na ręku. Cesarz Konstantyn przeniósł ten obraz z Jerozolimy do Konstantynopola i złożył w pewnej świątyni. Wizerunek Bogurodzicy zasłynął tam cudami. Gdy zobaczył go Książe ruski Lew pozostający w służbie cesarskiej, poprosił Konstantyna, by mu go darował w nagrodę. W duchu ślubował, że jeżeli zostanie wysłuchany, wówczas przeniesie obraz do własnego księstwa, wybuduje dlań świątynię, złoży w niej oraz przyozdobi zlotem, srebrem, szlachetnymi kamieniami. Cesarz uległ natarczywym prośbom Lwa, który zgodnie ze swoim ślubem przeniósł wizerunek Bogurodzicy do swych posiadłości i nakazał czcić poddanym. Po długim okresie bogato go przyozdobił. Obraz zasłynął cudami. W czasie wojny prowadzonej na Rusi przez Ludwika Węgierskiego ukryto cenną relikwię w zamku belskim. Bełz poddał się Ludwikowi. Ten powierzył zarząd Rusi księciowi opolskiemu, Władysławowi, który znajduje obraz. Książe w obawie przed usunięciem z namiestnictwa postanawia go przenieść do swych posiadłości, umieścić w jakiejś świątyni na własnych ziemiach i otoczyć należną czcią. Do obrazu nabrał szczególnego nabożeństwa po odniesieniu zwycięstwa nad Litwinami i Tatarami, którzy pewnego razu oblegali zamek belski. Książe prosił Maryję o pomoc. Strzała wypuszczona przez jednego z Tatarów utkwiła w prawej stronie wizerunku. Wówczas mgła otoczyła nieprzyjaciół, strach ogarnął ich serca, Książe rzucił się na nich ze swym wojskiem i rozpędził. Potem pragnie do swego księstwa przewieźć obraz wraz z innymi bardzo ozdobnymi wizerunkami greckiego pędzla. Każe ładować na wóz i ruszać z miejsca, aż konie nie mogą podołać ciężarowi. Wówczas Książe na własnych oczach każe zaprząc więcej koni. Daremnie. I te nie mogą ruszyć wozu. Wtedy Władysław składa na klęczkach ślub, że jeżeli Bóg i Matka Najświętsza pomogą mu przewieźć obraz na miejsce, o jakim myśli, wówczas dla jego większej czci i ozdoby, dla Wszechmocnego Boga, Najświętszej Maryi Panny i wszystkich świętych wybuduje i uposaży klasztor, w którego kościele złoży wizerunek, a wizerunek do klasztoru sprowadzi paulinów. Gdy Książe powstał z modlitwy, popędzone konie ruszyły z miejsca, jak gdyby nie ciągnęły żadnego ciężaru i zawiozły obraz na Jasną Górę. Władysław umieścił go w kaplicy kościoła, gdzie czcigodna relikwia zasłynęła z lask i cudów… (Translacio tabule, AJG 662R, k. 216-220)].

Zestawienie translacji relikwii św. Pawła z translacją obrazu wykazuje uderzające podobieństwo obydwu opisów. Autor tej drugiej określa wzgórze Starej Częstochowy – Jasną Górę, dając tym samym ważki dowód na przyjęcie się nowej nazwy, której nie znają dokumenty fundacyjne. Więc opowieść o przeniesieniu obrazu jasnogórskiego Jerozolimy do Konstantynopola jest dowolną amplifikacją polegającą na przerzuceniu na obraz jasnogórski tradycji Kościoła Wschodniego związanej ze słynnym obrazem Hodegetrii . Ten typ, określany mianem Hodegetrii, jak niezwykle trafnie pisali w 1984 roku Anna Różycka-Bryzek i Jerzy Gadomski,…pośród wizerunków Maryi należał niewątpliwie do najpopularniejszych…Typ ten ukształtował się na Wschodzie, być może już w wieku V a poświadczony jest przykładami z w. VI w całofigurowym ujęciu postaci stojącej lub, rzadziej, siedzącej; z biegiem czasu rozpowszechniła się odmiana półfigurowa, przy czym od w. XI przestało być regułą wyobrażenie Chrystusa na lewej ręce Matki, pojawia się On bowiem i na ręce prawej. W wizerunku Hodegetrii można widzieć zobrazowanie treści orzeczenia soboru Efeskiego z r. 431, iż Maryja jest Matką Boga, Theotokos. Uzmysławiać miał podstawowy dla ortodoksyjnej teologii i sztuki dogmat o Inkarnacji (na Zachodzie na plan pierwszy wybijał się dogmat Odkupienia), a również i uobecniać – w myśl przejętych z neoplatonizmu pojęć o absolutnej wartości ikony przenikniętej na drodze emanacji cząstką świętości swego prototypu - owe wzory bytujące w świecie transcendentnym. Celom tym służyły środki formalne i atrybuty prowadzące do sublimacji wartości ziemskich w przedstawieniu matki z dzieckiem, do przeobrażenia ich podobizn w kategoriach wzniosłości.

Zasadnicza frontalność i hieratyczność układu obu postaci, brak relacji między nimi w wyniku skierowania wzroku na wprost (nawet w wariantach ujmujących twarze w lekkim zwrocie), sakralna wymowa gestu sprawiają, że jest im niejako odjęta doczesna przemijalność. Niezbędne inicjały MP ΘV (grec. Meter Theu) obok głowy Maryi potwierdzają, iż jest to Matka Boża, tak jak o boskości syna upewniają: jego dojrzała pozbawiona dziecięcego wyrazu twarz w typie Emmanuela, odpowiadająca proroctwu Izajasza (7, 14), iż nie zwykłe dziecko, lecz Boga zesłanego ludziom porodziła Maryja (Emmanuel=Bóg z nami), zwój w lewej ręce – najstarszy symbol Mądrości Bożej, przedwiecznego Logosu, gest błogosławieństwa, oznaczający przekazywanie tej mądrości wiernym; wreszcie nimb krzyżowy nawiązujący do celu wcielenia, czyli aktu Odkupienia przez mękę, ukazujący więc Chrystusa-Dziecko już w jego przyszłej roli Zbawiciela . Ten długi cytat miał nie tylko objaśnić zasadnicze rysy ikonografii, z której wziął początek obraz jasnogórski, ale jego zadaniem było przybliżyć wizerunek, który mógł na początku znajdować się na obecnie istniejącym podobraziu lub był pierwowzorem obecnego przedstawienia – nie chcemy przesądzać jeszcze tej kwestii, choć zbadanie drewnianego podłoża pozwoliło nam wyciągnąć już pierwsze wnioski o istnieniu dwóch zasadniczych faz w dziejach obrazu, jeszcze w okresie przedfundacyjnym (naprawa, która zakończyła etap pierwszy, mogła przecież także obejmować warstwy malarskie). Przyjmujemy przy tym, iż wizerunek pierwotny (lub pierwowzór?) powstał w kręgu Kościoła Wschodniego i kultury bizantyńskiej, na co wskazują cechy samego podłoża jasnogórskiego obrazu (wymiary, grubość, kowczeg, nimby), pozwalające w nim widzieć dzieło bliskie temu obszarowi kulturowemu i artystycznemu .

Według świadectwa Teodora Lektora, cesarzowa Eudoksja przesłała z Jerozolimy do Konstantynopola swej córce Pulcherii obraz Najświętszej Maryi Panny, który namalował św. Łukasz ewangelista. Pulcheria umieściła go w świątyni przewodników, od czego przyjęła ikona nazwę Hodegetria. Przesławny obraz Hodegetrii z Konstantynopola nie istnieje, ponieważ uległ zniszczeniu podczas walk z Turkami w 1453 r. Mieszkańcy Bizancjum mocno wierzyli, że ta właśnie ikona była dziełem św. ewangelisty. Miała ona też bardzo czytelne przesłanie teologiczne. Ilustrowała dogmat wcielenia Syna Bożego w aspekcie Jego boskości – inne typy ikon na tamtym terenie ukazywały Jego człowieczeństwo. Wiele elementów kompozycyjnych Hodegetrii: hieratyczne pozy obu postaci, gesty rąk, brak wzajemnej relacji, wzrok skierowany wprost, rodzaj szat, atrybuty (o wiele więcej takich drobnych szczegółów) miały mówić wiernym o tym, że Chrystus choć wcielony w człowieka, jest Bogiem, a Jego Matka jest przede wszystkim Matką Boga. Z tym doskonale korespondowała opowieść o namalowaniu obrazu przez św. Łukasza .

Obraz Jasnogórski, choć w kilku szczegółach stanowi odrębny wariant tego podstawowego schematu, niesie to samo przesłanie. Czy jednak ta trudna spekulatywna myśl o Matce Boga – Theotokos, naturalnie w pełni czytelna dla polskich teologów XV wieku tak łatwo docierała do prostych pielgrzymów w całej swej intelektualnej złożoności? Wierni nazywali Maryję Bogurodzicą, lecz zapewne z trudnością przekładali tę prawdę na złożoną i wieloznaczną strukturę jasnogórskiego wizerunku . Ta opowieść o św. Łukaszu i desce ze stołu Świętej Rodziny z Nazaretu w literacki sposób mówi nam o tym, jaka jest dawna – przenoszona z kopii na kopię – tradycja takiego właśnie przedstawiania Matki Bożej i jak sięga ona głęboko pierwotnego chrześcijaństwa. Szereg kopii tego wizerunku przypisywano św. Łukaszowi. Podanie o malarskiej działalności św. Łukasza szeroko rozpowszechniło się w średniowieczu i znalazło silny wyraz w ikonografii świętego, którego malarze obrali sobie jako swojego patrona . Dzisiaj można z całą świadomością stwierdzić, że ikona ta nie jest autorstwa św. Łukasz, gdyż tylko opierała się na bizantyjskiej legendzie, która towarzyszyła czczonej na Wschodzie ikonie Matki Bożej z Dzieciątkiem.

Specyfika kultu Jasnogórskiej Hodegetrii jako świętego obrazu, O.Tomasz Wilk OSPPE


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jan
Gość






PostWysłany: Pią 7:17, 25 Maj 2007    Temat postu: Tajemnica Ikony Jasnogórskiej

Tajemnica Ikony Jasnogórskiej
Zasadniczą myślą wprowadzającą nas w klimat sztuki bizantyjskiej jest uczestniczenie w świętości i obecności Boga. Świętość jest wtargnięciem odrębności Absolutu w ten świat. Tylko Bóg jest Święty. To, co wśród różnych elementów tego świata jest święte i sakralne, nie jest takim przez swą naturę, lecz zawsze przez uczestnictwo.

Sztuka sakralna umożliwia nam to uczestnictwo za pośrednictwem znaków. Przyjmując wśród znaków odróżnienie naturalnego, ikonicznego i symbolicznego, jako ikoniczny rozumiemy znak – obraz, który oddziaływuje przez swoje zewnętrzne podobieństwo do rzeczy oznaczanej. Jeżeli zaś przez teologię rozumiemy refleksję nad Objawieniem, wtedy ikona jest jednym ze sposobów uzewnętrznienia tej refleksji i znakiem wiary w tajemnice częściowo nam udostępnione przez Objawienie. Podkreślić tu trzeba zastrzeżenie częściowo, gdyż do istoty wszelkiego znaku należy to, iż musi się różnić od rzeczy oznaczanej, a w znaku – ikonie szczególnie chodzi o zwrócenie myśli ku temu, co ukryte, a więc, co niewyrażalne.

Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej nosi cechy ikony bizantyjskiej i czczony jest w Polsce w tak powszechny sposób, że stał się jednym z głównych symbolów religijności tego kraju. Podobnie jak historia Polski, tak i on zawiera w sobie tajemnicę współistnienia i współżycia elementów chrześcijaństwa Wschodu i Zachodu. Splata ich rzeczywistości ujawnione i zrozumiałe, a zarazem nieodgadnione i tajemnicze. Tym bardziej ważną jest rzeczą podjąć refleksję nad wewnętrzną wymową treści, które w owych pradziejach sprawiły, że Polska, która przecież przyjęła chrzest i obrządek z ręki Kościoła Zachodniego, w swojej religijności potrafiła jednocześnie związać się sercem z wielkim darem chrześcijaństwa wschodniego, jakim jest dla niej Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Taka refleksja winna ułatwić odczytanie kontemplatywnych elementów Obrazu i uprzystępnić głębsze wniknięcie w tajemnicę powszechnego kultu Matki Boga-Człowieka, a zarazem przybliżyć współczynniki ekumeniczne i egzystencjalne tegoż kultu.

Sobór Nicejski II nie poprzestaje na stwierdzeniu dopuszczalności wizerunków, ale stara się ukazać ich przydatność dla chrześcijańskiego kultu: Im częściej bowiem [wierni] spoglądają na ich obrazowe przedstawienie, tym bardziej także się zachęcają do wspominania i umiłowania pierwowzorów, do oddawania im czci i pokłonu. Wskazania te odnoszą się w szczególny sposób do kultu Maryi. Obrazy, ikony i figury Matki Bożej, znajdujące się w domach, miejscach publicznych, w niezliczonych kościołach i kaplicach, pomagają wiernym odczuwać Jej nieustanną obecność i wzywać Jej miłościwej opieki w różnych okolicznościach życia. Nadając konkretny i niejako widzialny wymiar macierzyńskiej dobroci Maryi, zachęcają wiernych, by zwracali się do Niej, modlili się do Niej z ufnością i naśladowali Jej wielkoduszne posłuszeństwo woli Bożej .
Żaden ze znanych wizerunków nie przedstawia autentycznego oblicza Maryi, co przyznawał już św. Augustyn ; niemniej pomagają nam one nawiązać żywsze relacje z Matką Bożą. Dlatego zasługuje na poparcie zwyczaj umieszczania Jej wizerunków w miejscach kultu i w innych budynkach, aby przypominały o Jej pomocy w trudnościach, wzywały do świętości i wierności Bogu.

Sobór Watykański II wzywa jednak teologów i kaznodziejów, aby wystrzegali się zarówno przesady, jak i minimalizmu w przedstawianiu szczególnej godności Matki Bożej. Następnie dodaje: Studiując pilnie pod przewodem Urzędu Nauczycielskiego Pismo Święte, Ojców i Doktorów oraz liturgie Kościoła, niechaj we właściwy sposób wyjaśniają dary i przywileje Błogosławionej Dziewicy, które zawsze odnoszą się do Chrystusa, źródła wszelkiej prawdy, świętości i pobożności. Gwarancją autentyczności doktryny maryjnej jest wierność Pismu Świętemu i Tradycji, a także tekstom liturgicznym i Magisterium. Jej nieodzownym elementem jest odniesienie do Chrystusa: w Maryi, bowiem wszystko pochodzi od Chrystusa i ku Niemu jest skierowane.

Światło jasnogórskie jest nie tylko elementem pewnej rozpowszechnionej symboliki. Jest również pewną cząstka ewangelii i wypływająca z niej teologia cudownego obrazu. Pielgrzymi nawiedzają je nie tylko z miłości do dzieł sztuki czy obrazowej lekcji historii. Oni zwłaszcza (szczególnie ci piesi) wędrują na tę Górę po światło, które chcą ponieść w życie, po wiarę i moc do spełnienia powinności, po prawdę. Piękno, które stąd emanuje, a przede wszystkim prawda, która tu tryska i duchowa energia, której się tu doświadcza, stanowią jedynie fragmenty ewangelii jasnogórskiej. A tu głosi się ewangelię obecności macierzyńskiej Maryi w dziejach Kościoła i Narodu. Podstawą, którą należy odczytać można ująć w zdaniu: trzeba chronić, zachować, powiększyć promieniującą moc Maryi.

Także Ojciec Święty Jan Paweł II ukazuje wieloaspektową aktywną obecność Maryi w Tajemnicy Chrystusa i Kościoła, a także Narodu, ujawniająca się w przestrzeni Jasnogórskiego sanktuarium. Przewodnią wypowiedzią papieża jest homilia wygłoszona na Jasnej Górze (19 czerwca 1983 r.) podczas Mszy świętej na Jubileusz 600-lecia. W niej Jan Paweł II odczytuje przedziwną tajemnicę Jasnogórskiego sanktuarium w świetle tekstów liturgicznych z Mszy świętej o Matce Bożej Jasnogórskiej (26 sierpnia). Jako fundamentalną w tym względzie wskazuje na Ewangelię św. Jana o godach w Kanie Galilejskiej (J 2, 1-11). Zwraca uwagę na fakt zaproszenia Matki Jezusa na zaślubiny oraz Jezusa z Jego uczniami. Od 1382-1983 roku tamta biblijna rzeczywistość zapraszania aktualizuje się w naszych dziejach poprzez Obraz Jasnogórski, który przynosi z sobą nowy znak obecności Matki Jezusa. Rzec można, że i sam Jezus zostaje w nowy sposób zaproszony w nasze dzieje. Zostaje zaproszony, aby synowie i córki polskiej ziemi znajdowali się w zasięgu zbawczej mocy Odkupiciela świata . Żeby pielgrzymi mogli doświadczyć tej mocy zbawczej, Maryja podobnie jak w Kanie Galilejskiej, mówi: zróbcie wszystko, cokolwiek powie wam. W ten sposób Maryja pełni niejako posługę ewangelizacyjną na Jasnej Górze – Maryja w Kanie Galilejskiej współpracuje ze swoim Synem. To samo dzieje się na Jasnej Górze.

Ewangelizacja jest więc zakorzeniona w misterium Sanktuarium Jasnogórskiego. Jan Paweł II podkreśla: na tej drodze Jasna Góra staje się szczególnym miejscem ewangelizacji. W tym Sanktuarium ewangelizacja posiada wymiar maryjny i dzięki temu Słowo Dobrej Nowiny uzyskuje tutaj jakąś wyjątkową wyrazistość, a równocześnie zostaje jakoby zapośredniczone przez Matkę. Tak więc sanktuarium maryjne nie jest miejscem zwyczajnej ewangelizacji, ale ma ono swoją maryjna specyfikę, naznaczoną macierzyńskim pośrednictwem Maryi, o którym najpełniej naucza Jan Paweł II w encyklice Redemptoris Mater, tak obficie cytowanej w tej pracy. Ojciec Święty odczytując treść Jasnogórskiej ewangelizacji, stawia pytanie – a co nam mówi Chrystus? – i zwraca uwagę Czy nie przede wszystkim to, co znajdujemy w tak jędrnym streszczeniu w Liście św. Pawła do Galatów? Jan Paweł II przytacza fragment Wielkiej Karty Wolności św. Pawła (Ga 4, 4-7) i komentuje: To mówi nam Chrystus z pokolenia na pokolenie. Mówi poprzez wszystko, co czyni i czego naucza, mówi przede wszystkim przez to, Kim jest. Jest Synem Bożym – i przychodzi nam dawać przybrane synostwo. Otrzymując w mocy Ducha Świętego godność Synów Bożych, w mocy tego Ducha możemy mówić do Boga: Ojcze.

Konsekwencją udziału w przybranym synostwie Bożym jest dziedzictwo wolności, która wyklucza stan bycia niewolnikiem. Chrystus obecny wraz ze Swą Matką w polskiej Kanie stawia przed nami z pokolenia na pokolenie wielką sprawę wolności. Wolność jest dana człowiekowi od Boga jako miara jego godności, wezwanie do życia w wolności, do czynienia dobrego użytku z wolności, do budowania, a nie do niszczenia. Odpowiedź na ten dar dokonuje się na płaszczyźnie wiary – w nawróceniu religijnym i życiu moralnym w duchu Ewangelii. Stąd też Jasna Góra, wraz z Cudownym Wizerunkiem jest miejscem odzyskiwania prawdziwej godności przybranych synów Bożych przez sakrament pojednania .

Podstawą wszystkich przywilejów Maryi jest Jej Boskie Macierzyństwo. Dlatego każda ikona z Wyobrażeniem Maryi w sposób jasny i czytelny przybliża tę prawdę, ukazując Jezusa w ramionach Matki, gdyż dary i przywileje Błogosławionej Dziewicy […] zawsze odnoszą się do Chrystusa . Nie można oddzielać Matki od Syna. Rozumieli to dobrze święci malarze ikon, którzy wiedzieli, ze swym dziełem przedstawiają tajemnice wiary w oparciu o fundamentalne prawdy nauczane przez Kościół Toteż ich obrazy stanowią zwartą, jednolitą kompozycję. Jasnogórski Obraz jest taką zwartą jednością kompozycyjną opartą na kryteriach biblijno-kościelnych. Oblicze Matki Boskiej Jasnogórskiej mobilizuje do modlitwy, pobudza do refleksji niezależnie od tego, czy przemawia z całego bogactwa ozdób i kosztowności, czy też wota z Wizerunku niepopularnego, czyli bez koron i wotywnych sukienek. Twarz ta pełna smutku i dostojna powagą, która nie odstrasza, przenosi człowieka wierzącego w inny świat wartości, chociaż nie zabiera go z tego świata. Rejestruje wszystkie napięcia ludzkie, dar i tragedię ludzkiego istnienia, człowieka wezwanego do życia poprzez tajemnicę krzyża uwielbionego mocą Zmartwychwstania Jezusa. Przypominają to cięcia na policzku Maryi.

Specyfika kultu Jasnogórskiej Hodegetrii jako świętego obrazu, O.Tomasz Wilk OSPPE
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jan
Gość






PostWysłany: Pią 7:19, 25 Maj 2007    Temat postu: Królewskość Maryi

Królewskość Maryi

Już przeszło sześćset lat Pani Jasnogórska otaczana jest nieprzerwanym, żarliwym kultem, w którym nierozerwalnie splata się cześć i miłość dla Matki Boga i całej ludzkości z dostojeństwem królewskiego, którego dostępuje Maryja Królowa Polski, władczyni i orędowniczka narodu.

Dzieje Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej od momentu pojawienia się na Jasnej Górze, aż do czasów współczesnych nierozerwalnie splatają się z losami Polski. Cudowny wizerunek Jasnogórskiej Bogurodzicy od początku powstania Sanktuarium uznany został za relikwię Królestwa Polskiego. Otoczony powszechnym kultem, tak przez władców, jak i wszystkie stany, od stuleci stanowi jeden z podstawowych elementów świadomości narodowej. Pobożność ludowa zwraca się do Maryi jako do Królowej. Sobór, przypominając o Wniebowzięciu Maryi z ciałem i duszą do chwały niebieskiej, wyjaśnia, iż została Ona wywyższona przez Pana, jako Królowa wszystkiego, aby bardziej upodobniła się do Syna swego, Pana panujących (por. Ap 19, 16) oraz zwycięzcy grzechu i śmierci.

Uznanie Matki Bożej Jasnogórskiej za Królową Polski świadczy o ścisłym przymierzu Matki Bożej z polskimi wiernymi, religijności maryjnej z duchem narodu. Wota hołdownicze różnych grup społecznych są dowodem wiary w Jej opiekę i ustawiczną pomoc dla narodu, w obronę przed różnego rodzaju zagrożeniami od moralnych aż po religijne. W przekonaniu katolików jest Ona obrończynią najwyższych wartości narodowych, wiary nadprzyrodzonej, obyczajów chrześcijańskich, ducha, kultury i języka ojczystego.

Skuteczność Jej wstawiennictwa obejmuje wszystkie problemy, o czym świadczą wota z napisami. Jako pomoc i obronę najczęściej ukazują Ją teksty liturgiczne, poezja, pieśni maryjne. Kult ten obejmuje także oddanie się Matce Bożej w duchu miłości apostolskiej do braci, co wyraził akt milenijny (3 V 1966 r.). Pobudza również do apostolatu i odpowiedzialności za Kościół. Maryja jest także tą, która oddziaływuje jako wychowawczyni w chrześcijańskim kształtowaniu sumienia jednającego się z Bogiem ukazuje sakrament pokuty (warto zaznaczyć, że obcokrajowców uderzają długie kolejki do konfensjonałów). Niemal od początku obdarzono wizerunek Matki Bożej Jasnogórskiej tytułem Królowej Narodu. Już w drugiej połowie XIV wieku sławił Ją po raz pierwszy Grzegorz Sambora jako Królową Polski i Polaków . Król Polski Jan Kazimierz w swoich ślubach także nazywa Maryję z Jasnej Góry, Królową Polski, kiedy to podczas składania ślubów zobowiązał się do odnowy moralnej narodu. Fakt koronacji ikony to 8 września 1717 roku. Moment ten był ugruntowaniem kultu i czci, jakimi otaczano Jej święty wizerunek. Takie korony już pojawiły się w Częstochowie już 1642 roku, ale służyły tylko jako ozdoba bez oficjalnego nałożenia . Można więc powiedzieć, że jest to swoiste świadectwo wiary w królewską godność Maryi oraz Jej przemożne wstawiennictwo. Koronacje papieskimi koronami potwierdzają ten stan rzeczy.

W myśli Ojców Kościoła ta perspektywa imperialna bardzo szybko się jednak poszerza i staje się perspektywą kosmiczną. Niebo i ziemia spotykają się stóp Chrystusa. Nie ma innej obrony przed tymi potęgami, jak tylko zwrócić się do Chrystusa, Stwórcy nieba i ziemi, który zasiada na tronie i ma pod swymi stopami niebiański łuk tęczy. Jeśli Chrystus jest Królem wszechświata, to Theotokos przysługuje, tytuł Królowej. Jednocześnie nie ma, co do tego wątpliwości, że Bóg nie nadaje tytułów czysto honorowych, gdyż u Niego imię wyraża potęgę. Maryja, nazwana królową, musi uczestniczyć w rządzeniu niebem i ziemią . Jak jednak mamy to rozumieć?

W Chrystusie, z Chrystusem i przez Chrystusa każdy chrześcijanin jest powołany do rządzenia światem. Nigdy teologowie nie mieli trudności z wyjaśnieniem sposobu tego panowania ludzi wespół z Bogiem. Nasza mentalność doby techniki każe nam często zawężać te refleksje do zamkniętego koła wyraźnej przyczynowości. Z tego punktu widzenia godność królewska sprawiedliwych, a przede wszystkim Maryi, jawi się nam jako wielki przywilej – jako dar, którego Bóg udziela z własnej woli, poniekąd ustępując nam część przysługującej Mu chwały. Ale jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że Bóg może się obejść bez naszej pomocy. Perspektywa mariologiczna tej ikony przedstawia tę samą kwestię w nowym świetle, zarazem historycznym i eschatologicznym. Chrystus jawi się jako prawdziwy Król ludzi i wszechświata, nikomu nieustępujący swej władzy. Żeby jednak mógł ją sprawować jako Bóg-Człowiek, trzeba było, aby narodził się w określonym czasie z Maryi Dziewicy. Z tego punktu widzenia to Ona właśnie umieszcza Go na tronie świata. Jest to przywilej i zarazem prawdziwe współdziałanie, prototyp aktywności chrześcijan w ciągu wieków. Królestwo Chrystusa nastanie ostatecznie po drugim Jego przyjściu. Ono jednak jest przygotowywane w długiej wędrówce Kościoła za sprawą świętych, którzy umieszczają Chrystusa na tronie wszechświata. Jest to dla ludzi przywilej i jednocześnie niezastąpiona ich funkcja w porządku zbawienia. Można więc mówić o wiecznej kobiecości każdego chrześcijanina – o kobiecości, która rodzi przyszłe życie wieczne.

Pius XII w encyklice Ad caeli Reginam, do której odwołuje się Konstytucja Lumen gentium, wskazuje, że uzasadnieniem królewskiej godności Maryi jest – obok Bożego macierzyństwa – także Jej współudział w dziele odkupienia. Encyklika przypomina tekst liturgiczny: Święta Maryja, Królowa nieba i Pani świata, stała pełna boleści pod krzyżem naszego Pana Jezusa Chrystusa . Z kolei wskazuje na analogię między Maryją a Chrystusem, która pozwala nam zrozumieć znaczenie królewskiej godności Najświętszej Panny. Chrystus jest Królem nie tylko jako Syn Boży, ale także jako Odkupiciel; Maryja jest Królową nie tylko jako Matka Boża, ale także, dlatego, że jako nowa Ewa zjednoczona z nowym Adamem współpracowała z dziełem odkupienia ludzkości.

Tytuł Królowej nie zastępuje oczywiście tytułu Matki: królewskość Maryi jest dodatkową godnością, związaną z Jej szczególną misją macierzyńską i wyraża po prostu władzę, jaką otrzymała, aby pełnić tę misję. Cytując bullę Piusa IX Ineffabilis Deus, papież Pius XII zwraca uwagę na ten macierzyński wymiar królewskości Maryi: Darząc nas macierzyńską miłością i troszcząc się o nasze zbawienie, otacza Ona swoją opieką cały rodzaj ludzki. Ustanowiona przez Boga Królową nieba i ziemi, wyniesiona ponad wszystkie chóry anielskie i ponad całą niebiańską hierarchię świętych, zasiada po prawicy swego jedynego Syna, naszego Pana Jezusa Chrystusa, i niezawodnie uzyskuje to, o co prosi w swych matczynych modlitwach; znajduje to, czego szuka, i nic nie zostaje Jej odmówione. Wzięta do chwały niebios, Maryja poświęca się całkowicie dziełu zbawienia, aby móc obdarzyć każdego człowieka szczęściem, które stało się Jej udziałem. Jest Królową, która rozdaje wszystko, co posiada, dzieląc się nade wszystko życiem i miłością Chrystusa.

Podsumowując te rozważania, można zaryzykować pewne twierdzenie, że darowane przez Piusa X korony dopełniają wizerunku Najświętszej Maryi Panny jako Królowej. Chociaż bowiem bogate jest przesłanie teologiczne płynące z kontemplacji Wizerunku, to jednak właśnie korony w pełni ukazują Maryję jako Pierwszą po Bogu.

Specyfika kultu Jasnogórskiej Hodegetrii jako świętego obrazu, O.Tomasz Wilk OSPPE
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
balbuta




Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Śro 12:49, 12 Gru 2007    Temat postu:

Cytat:
Film o Sokalu i okolicach na DVD dla Ciebie

"Sentymentalna podróż do krainy ojców"






Na filmie dvd (w wersji turystycznej) 70 minut poświęcone jest
zabytkom i rozmowom z Ukraińcami
na tematy historyczne w miejscowościach :
Sokal, Zabuże, Tartaków i Komarów.






Zobacz fragmenty filmu :
Sokal i okolice - 2007


Sokal k/Lwowa - intro do filmu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Sokal k/Lwowa -cerkiew pw. św.Piotra i Pawła:
[link widoczny dla zalogowanych]

Zabuże k/Sokala - cerkiew pw. św. Michała Archanioła:
[link widoczny dla zalogowanych]


~~~~~~~~~~~~~~

Koszt płyty DVD = 30 zł wraz z kosztami wysyłki

Zamówienia proszę składać pod adresem: ~
[link widoczny dla zalogowanych]

lub telefonicznie: 94-340-60-06


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sokal - historia i dzień dzisiejszy miasta i rejonu Strona Główna -> Jasna Góra w Częstochowie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin